11.02.2015

Korpo rządzi, korpo radzi - 'Apatia' Michał Kowalczyk

"Ludzie nie potrafią używać serca. Dawno o tym zapomnieli"

Czy zastanawialiście się kiedyś kto tak naprawdę rządzi naszym życiem? Odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć: 'my sami'. Przeczytanie tej krótkiej historii pozwoliło mi spojrzeć na to pytanie i jego sens z zupełnie innej perspektywy.

Główny bohater tej historii to bezimienny pracownik w międzynarodowej korporacji. Wiedzie monotonne życie, na które składa się jego praca i codzienny powrót z niej do pustego mieszkania. Sam bohater także czuje pustkę, nie widząc zbyt wielkiego sensu i celu w tym co robi. Podczas drogi do pracy spotyka na drodze bezdomnego starca, któremu wręcza trochę pieniędzy. Ich ponowne spotkanie będzie miało już zupełnie inne okoliczności - nasz bohater został właśnie zwolniony. Bezdomny mężczyzna, mimo gorszej sytuacji życiowej, wydaje się być szczęśliwszym człowiekiem, niż uwiązany do tej pory jak na smyczy bohater. Ich rozmowa przeradza się w głęboką refleksję o życiu i wolności

Książka skłania do głębokiej refleksji na temat tego, czy my także nie jesteśmy 'uwiązani' jak główny bohater. Dzięki temu, że nie otrzymał on imienia, podobnie jak wszystkie postaci, czytelnik może się z nim łatwo zidentyfikować. Świat wykreowany przez autora nie różni się wiele od tego, w którym obecnie żyjemy. Wielkie międzynarodowe korporacje poszerzają zakres swoich działań na coraz dalsze kręgi, a my sami często nie jesteśmy świadomi jak bardzo jesteśmy od nich uzależnieni.

Mimo, że książka jest krótka to jest ona idealnie wyważona - historia przedstawiona jest w dość pesymistycznych barwach, brak tu jaskrawych odcieni, a czytanie takiej historii w dłuższej perspektywie czasu może być przygnębiające. Sama historia jest jednak warta uwagi i przeczytania ze względu na jej przekaz i refleksje, do jakich skłania czytelnika.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję jej autorowi, panu Michałowi Kowalczyk.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz